Komentarze: 3
.. od piątku do soboty byłam w Turośni Kościelnej.. żeby wszytsko opisać nie starczyło by czasu i mnie i Wam :) Ale po krótce mogę się podzielić tym, co tam przeżyłam.. pierwszego dnia wszyscy poznawaliśmy się i okazało się, że ludzi w moim wieku było.. 4!! (chociaż ogółem maturzystów było 6).. reszta to studenci.. a jacy za to wspaniali.. :D Poznałam wielu cudownych ludzi, uczestniczyłam w zajęciach, które bardzo mi pomogły zrozumieć siebie i innych, obejrzałam smutny, ale za to pożyteczny film o życiu itp itd :D Jednym słowem wyjazd udał się i nie będę żałowała tego, że postanowiłam tam pojechać ani przez ułamek sekundy :D Rozmowy z Ankami, Grześkami, Gosią, Marlenką, Ewą, Agnieszkami (jednej z nich szczególnie jestem wdzięczna) ks. Leszkiem i innymi bardzo mi pomogły i otworzyły oczy na zawiłości naszego świata :) Dosłownie oderwałam się od wszystkiego i poświęciłam czas na odkrywanie tego, czego do tej pory nie znałam i może nawet nie udawało mi się poznać :) To wspaniałe docenić coś.. zrozumieć.. tak jakbym przebudziła się z wielolotniego snu, otwórzyła oczy i na nowo poznawała świat :) Myślę, że już wiem co zrobię w jednej bardzo ważnej dla mnie sprawie :) Ale żeby to osiągnąć, muszę się naprawdę bardzo mocno starać i .. modlić się.. to naprawdę pomaga!! Teraz to wiem już na 100% :)